Nie, ja wszystko rozumiem, tylko ty próbujesz naciągać, bo niestety przy częstotliwosci kursów trudne będzie załapać sie na nastepny, czy tez inny, zeby wyrobic sie z czasem od momentu zakupienia biletu aż do osiagnięcia drogi celowej. A na jedną całosc kursu nikomu nie potrzeba biletu czasowego. I skakac sobie do kerfura po proszek to by sobie mozna pod warunkiem, że droge z przystanku i powrotną na przystanek pokonamy z wywalonym językiem, w srodku między półkami będziemy szosować jak na filmikach z wyprzedazy ubrań renomowanych projektantów, od razu do upatrzonej wczesniej rzeczy, po drodze nie stracimy czasu przy kasie, a kiedy już będziemy gotowi do podróży autobus na przystanek podjedzie jak na zamówienie. Zbyt duzo warunków do spełnienia, żeby było prawdopodobne załapac sie w cenie jednego biletu.A z kupnem kurczaka, jako ze dochodzi jeszcze jedna kolejka, jego zwazenie, to tym dłużej sie zejdzie. I jak sterczec na przystanku, marznąć, wypatrując kolejnego autobusu, to wolę pojechac prywatnym busem nawet za taką samą cenę.belzebub napisał:Oj fiu fiu fiu, Marysiu, pomyśl wreszcie jak człowiek a nie jak małpka. Logiczne jest, że w dniu podwyżki biletów w MPK ceny podniosą też prywatni. Po drugie: bilet 30-minutowy obowiązywał będzie na całej długości danej trasy bądź przez 30 minut z przesiadką. Trudne do zrozumienia, nieprawdaż? I zobacz: jedziesz z Piask do Karfura w Koszarach, lecisz kupić proszek do prania, szybko biegniesz na przystanek i jedziesz sobie do domu robić pranie. Na jednym bilecie. Jeśli chcesz, to podam przykład z kurczakiem.
|
|
W szczycie autobusy jeżdżą po Urzędowskiej z częstotliwością nawet poniżej 10 minut. Tej dalej mało. co za uparta kobita.
|
|
Pan bezrobotny? bo "tluste lata" mu sie skonczyly,chyba za dlugo przy korytku siedzial i go udrutowali. Widze, ze tylo z Maryska dobrze sie rozumieja,(bo nikt z nia nie chce dyskutowac, no moze jeszcze z radiem lub telewizorem porozmawiac sobie) wiec dopowiedzcie sobie sami. Kto???? |
|
Jak sie nie ma argumentów do rozmowy, to tym innym pozostaje sobie szczeknąć, albo milczec. To jak w takim przypadku oczekiwać dyskusji. |
|
Jak tylko prywatni czekaja na podwyzkę, gdyz jezdzą na granicy opłacalności, to by znaczyło, że MPK jeszcze nie jest na tej granicy i im podwyżka nie jest tak potrzebna.I w takim razie trudno mówić o jakiejś plajcie, a jedynie podwyzka ma na celu osiagnięcie lepszego wyniku finansowego, żeby pan prezes mógł pokazać jaki to z niego dobry menadżer, żeby zasłuzyć na lepsza premię. Tylko, że opierając sie na samych podwyzkach usług, to jednak mamy do czynienia z marną jakością zarządzania firmy. I ludzie patrzą na rachunek ekonomiczny, ale nie MPK. Tak jak i MPK z panem prezesem Liskiem i dziesiątkami pracowników nie patrzą na ich rachunek ekonomiczny, czy dostając jeszcze jedną podwyzkę będzie ich stać na korzystanie z tego MPk.Powiedzmy sobie szczerze z MPK korzystają przewaznie ludzie najgorzej sytuowani finansowo, których nie stać na własne samochody. |
|
" Oczywiście mogli byśmy pójść do Biedronki, no ale Biedronka to jest jednak sklep dla tych najbiedniejszych" W Kaczyńskiego się bawisz? A do głowy Ci nie przyszedł prosty rachunek ekonomiczny: Po jaką cholerę mam jeździć samochodem po mieście, martwić się korkami, miejscem parkingowym (odwieczną bolączką zacofanego miasta), gdy pod nosem mam przestanek mpk: płacę 1,90 i mam wszystko w d... Tyle, że czasem trzeba ruszyć głową, a nie wypisywać głupoty. |
|
Ilośc samochodów poruszających się po naszych lokalnych drogach i to przez cały dzien, od samego rana do późnego wieczora, jak tez chociazby stojących pod marketami czy tez oblegajacymi inne parkingi staje sie zaprzeczeniem Twojego ruszania głowa. Po prostu uzycie swojego samochodu, to szeroko pojęta wygoda, oszczędnosć czasu jak też kosztów przejazdu i nie tylko , gdy korzysta z niego większa ilosc osób, ale i gdy przychodzi nam coś załatwiac w róznych miejscach, często odległych od siebie. A bez samochodu miał by wszystko w rękach i w nogach, a nie w du***, bo nie kazdy też ma przystanek pod domem-nosem. Ja sama wolę pojechac swoim niż sie tłuc komunikacją miejską.I przważnie a tylko to jest duza róznica, zarówno w przypadku korzystania z MPK jak i też robienia zakupów w biedronce. |
|
Oczywiście jak tu nie poprzeć podwyżek cen biletów!Nie wiadomo tylko czy miejscowa władza jak i państwowa zauważyła ,że Polak to nie jest dojna krowa która daje mleko nic nie jedząc ,tak więc przyjdzie czas,że władza stanie się dla ludzi zbyt kosztowna i nieopłacalna tym bardziej że już nie jest w stanie reprezentować interesu swoich obywateli.Czasy niewolnictwa ekonomicznego mają swój kres i tak też się stanie .Skąd mamy takich przywódców słabeuszy?Czyżby nie wykształcili się w czasach socjalizmu? Sytuacja jak w historii lubi się powtarzać ,przyjdzie więc i czas zmian.
|
|
W Lublinie ceny biletów też mają wzrosnąć do 2,8 zł, a w przypadku kupienia biletu u kierowcy zapłacimy 40 gr więcej, czyli 3,2 zł. Bez przesady, kraśnickie emki są już na całkiem niezłym poziomie technicznym, można się szarpnąć te kilka złotych. Jedyną wadą są niektórzy kierowcy, którzy notorycznie przyjeżdżają z opóźnieniem nawet 10 minutowym w okolicach południa. Ale nie ma tragedii, zawsze można wyjść wcześniej a że bilety drożeją, to wystarczy zerkać na ceny benzyny, które rosną w zastraszającym tempie, a nasz kochany rząd nic nie robi z monopolem paliwowym i tak już zostanie co najmniej 4 lata, ciekawe o ile wzrosną nam ceny biletów w tym czasie...
|
|
O, jaka burżujka studentka, bo jezdzi na znizkę. I tym szarpaniem sie na kilka złoty mamy za poziom techniczny autobusów płacić? I niestety ale opóźnienia sa notoryczne o każdej porze i tak np. po dziwięnastej kierowca po przejechaniu dwóch przystanków z jednym pasażerem zalicza już 8 minutowe spóźnienie.I nie kazdy jest taki czasowy, żeby móc sobie pozwolić wychodzić wczesniej czy tez później docierac i marnowac czas na kwitnięciu na przystanku. Ostatnio edytowany 20 listopada 2011 r. o 20:42
|
|
Największe koszty wynikajace z podwyzki biletów poniosą osoby, które płacą cenę całego biletu. I na pewno podwyżka nie musiała by być tak znaczna, gdyby w naszym mieście nie było by az tylu uprawnionych do ulgowych przejazdów, w tym przede wszystkim wszelkiej masci emerytów i rencistów, których otrzymywane swiadczenia przewyzszają dochód osób, które takich uprawnien nie posiadają.
Na jakiej zasadzie rada miasta ustalała te ulgi, dając je osobom, które nie to , że dostają stałe świadczenie , to mają jeszcze mozliwosc dorobienia, gdy tym czasem takim osobom jak ja, która otrzymuje miesięcznie 520zł,po zapłaceniu ubezpieczenia w wysokosci 120 zł, pozostaje mi 400zł na miesiąc, z czego tez tak jak emeryci i renciści muszę pojechac do lekarza po recepty, po skierowania, po i z wynikami badan,do apteki- czesto dwa razy za jednym lekarstwem i to nie w swojej sprawie, tylko osoby niepełnosprawnej, którą sie opiekuje. Tylko że mnie ceny biletów biją po kieszeni bardziej niż takich emerytów i rencistów, tylko z tego powodu, że muszę płacic drugie tyle co oni i to przy niższym świadczeniu. Czym kierowała się rada miasta ustalając listę grup, którym przysługuję żnizki? Czy w ludziach dorosłych, niby mądrych brakuje jakiegokolwiek rozeznania? Z jednej strony mogli by mi powiedzieć , ze przeciez mam darmowe przejazdy jako opiekun osoby niepełnosprawnej, ale tylko jej towarzysząc, ale w niektórych przypadkach , kiedy jej obecność nie jest do niczego potrzebna, musiałabym być pozbawiona jakiegokolwiek sumienia, zeby ciągać ze sobą starą , schorowaną, niedołężną osobę, po to tylko , żeby zaoszczdzic na przejezdzie, gdyz radnym obce są i nie dostrzegają problemów, które nie dotyczą ich i ich bliskich i przez to sa im całkowicie nieznane. Ale nic szykujcie podwyżkę dalej z szeroką gamą uprawnionych do ulgowych przejazdów, w koncu to bardzo duza grupa wyborców, u której załapiecie punkty na następne wybory, to w takim przypadku jednostki, które wpychacie w jeszcze większe koszty niż i tak mają w takich sytuacjach sie nie liczą.
|
|
Dla twojej wiadomości: np. emeryci i renciści nie mają prawa do ulg w komunikacji PKS, za to mają prawo do: dwóch jednorazowych przejazdów w ciągu roku kalendarzowego z ulgą 37% w 2 klasie pociągów osobowych, pospiesznych i ekspresowych (Dz.U. z 2002r., Nr175, poz.1440 z późn.zm.). |
|
Zapomniałam zaznaczyć, że z Dworca, a więc na trasie, po której nie kursują busy. Poprzednia podwyzka tłumaczona była poprawą jakosci usług, a punktualność jest w nią wpisana, tylko trudno jej jakos uswiadczyc. I dopóki płacę i to 100% mam prawo wymagać, a nie to, że MPK patrzy tylko, żeby zedrzec na biletach, i zachowuje sie jakby robiło łaskę, ze jeszcze przewozi pasażerów za opłatą. Jak wiadomo osoby pozbawione logicznego myslenia miewają problemy z poprawnym wyciaganiem wniosków. I to własnie uwidacznia sie u ciebie, bo nie emeryci i renciści sa winni podwyzki biletów, ale rada miasta przyznająca tak licznej grupie przywileje, tym samym przerzucając ponoszenie najwyzszych kosztów na tych pozbawionych ulg, którzy mogą mieć takie same a nawet nizsze dochody od tych, których radni poprzez swoje decyzje czynią uprzywilejowanymi. I to nie zazdrosc, ale jedynie zaznaczam podłośc radnych, których decyzje podyktowane są łapaniem okreslonej grupy wyborców, kosztem innych ludzi. Nasi radni wiedza tylko, że ich stac, bo za kilka godzin posiedzenia w miesiącu wezmą dwu i trzykrotnosc tego, co inni mają na cały miesiac, to i dobrze wiedzą o jaką stawkę muszą sobie kupować dla siebie poparcie. I niestety, jak cos przerasta moje mozliwosci finansowe, to z tego rezygnuję, tak i z przejazdów, i pozostaje mi drzeć z kopyta. Tyle ze przez to moja podopieczna zmuszona jest dłużej pozostawać sama w zamkniętym domu, pozbawiona opieki w tym czasie.Przejśc a przejechac te 2/3 kilometry to jednak duza róznica w czasie. Tyle że jakby doszło do jakiegos nieszcześcią w tym czasie, co najwyżej trafiłabym do więzienia za niedopilnowanie spowodowane brakiem pieniędzy na przejazd. Ale w naszym kraju to normalka, tak jak karanie rodziców, za to, że brakuje im funduszy na utrzymanie swoich dzieci. I nawet jesli emeryci i rencisci mają prawo do 2 darmowych przejazdów PKP, to cóż z tego. W komunikacji miejskiej maja prawo do nieograniczonej ilosci przejazdów kazdego dnia po zniżkach. A zeby zbilansowac straty z ich wożenia sie, inni zmuszani są do ich pokrywania w drozszej cenie sowich przejazdów. |
|
No to mamy prawdopodobnie bilety w cenie 2,20, a ulgowe o 1 zł tansze. Co do ulg nie myślę, żeby się cokolwiek zmieniło. W koncu radni mogąc decydowac komu je przyznac i zachowac mają szansę sie dowartościowac, poczuc sie jeszcze bardziej wazni, wczuć sie w rolę Boga decydując kto ma prawo oszczędzac, a z kogo trzeba zedrzeć.Inna sprawa,że tylko zrobieniu na siłę takiej ilosci uprawnionych do przejazdów ulgowych krasnickie MPK zawdzięcza swój byt, tak potrzebny władzy do upychania w nim swoich.A tylko w ten sposób mogą przyciągnąc pasazera do korzystania z ich usług, gdyż całej reszcie , której w wyniku naciąganych działań wybiórczych kaze sie płacic za cały bilet jest bez róznicy , czy przejedzie, panstwowym czy prywatnym środkiem lokomocj.Podobnie jak całej maści przewożników. W zaden sposób nie zalezy im na przyciągnięciu pozostałych podróznych, przez co staje im sie bez różnicy ile ich przewiozą. Liczą jedynie na traf.Tym samym wychodzą z załozenia, ze zamiast większej ilosci po niższej cenie , lepiej przewiesc ich mniejszaą ilosć po drozszej cenie biletów. Zawsze to ta mniejsza ilość pasażerów jest pewniejsza, a zmuszeni do jazdy dadzą z siebie zedrzeć. Dlatego to automatycznie wraz z podwyzką biletów MPk do identycznego poziomu rosną ich ceny u prywatnych przewozników. Ale widocznie takie kalkulacje sa opłacalne dla obu stron.Tylko że jak prywaciarz na tym wychodzi, to jego interes. MPK wyciągnie dotacje od urzędu, i też nie musi sie wysilac, żeby robić w jakiekolwiek starania w celu pozyskania pasażerów.
To ile teraz MPK będzie wyciagać tego dofinansowania? W koncu trochę kilometrów do przejechania im przybyło, co prawda poza granicani miasta, ale gdzie by tam władza z radnymi na to patrzyła.
|
|
I dopóki płacę i to 100% mam prawo wymagać, a nie to, że MPK patrzy tylko, żeby zedrzec na biletach, i zachowuje sie jakby robiło łaskę, ze jeszcze przewozi pasażerów za opłatą.[/quote] Płaciłaś, płacisz, i bedziesz płacić zryty łbie 100%. Jak ci nie pasuje jazda kraśnickim MPK, to wyprowadź się (jak ci już było kiedyś proponowane) na Białoruś, do swojego idola Łukaszenki - strata po tobie niewielka, i żal krótki, a ubędzie jeden spamer i pieniaczTo gdzie te bilety droższe niż w Lublinie, zryty łbie ? Myślałem, że jesteś głupia, ale rzeczywistość przerosła nawet moje oczekiwania - jesteś głupsza od dzięcioła na ... metalowym słupie !!!Jak wiadomo osoby pozbawione logicznego myslenia miewają problemy z poprawnym wyciaganiem wniosków.W zasadzie każdy usiłujący dyskutować z tobą w jakimkolwiek temacie prędzej czy później dochodzi do TEGO wniosku [quote]No to mamy prawdopodobnie bilety w cenie 2,20, a ulgowe o 1 zł tansze. |
|
Cos ci sie pomyliło. Jakiekolwiek sugerowanie drozszych biletów niż w Lublinie, to nie mój wynalazek. A do warunków panujących na Białorusi bliżej naszym radnym z władzą ze swoimi autoratywnymi decyzjami robiącymi podziały wsród społeczenstwa, to i oni powinni sie tam udać i bratać z ich władcą, a nie tutaj je rozpowszechniac. I płacić MPK nie muszę, gdyz mam wybór. Chyba że przedsiebiorczy pan prezes pozbędzie sie konkurencji. Ostatnio edytowany 25 listopada 2011 r. o 20:54
|
|
Dobrze, że ów "durny naród krasnicki" ma (w przeciwieństwie do ciebie) swój rozum, i wie, że na głupiego trzeba patrzeć "przez palce", bo w przeciwnym wypadku nie spacerowałabyś tak sobie beztrosko ul. Urzędowską ... |
|
to teraz z całą stanowczoscią mozna stwierdzic, że obce jest ci zjawisko przewidywania inaczej prognozowania, ale jakże często spotykanego w mediach. A samo twierdzenie, "nie będzie tak źle " jest pocieszaniem, a nie zadnym straszeniem. Ja ta cenę i tak troszczeczk złagodziłam w porównaniu z tą , którą sam burmistrz mieszkanców straszył. I robienia większych idiotów z forumowiczów, niż ty próbujesz z nich zrobic, nikt sie podejmuje, bo i nikt ci w tym nie dorówna. A mój wybór spowodowany jest tylko bojkotem MPK z powodu dzielenia mieszkanców przez władze na lepszych i gorszych wedle własnego uznania i to dopóki rada nie wyda uchwały nakazującej korzystania z jedynie słusznego środka lokomocji jakim jest MPK. Przecież taka uchwała to żaden problem dla nich.Także jak najbardziej problem dotyczy mnie, jako osoby z grupy dyskryminowanej. Wolę zapłacić takiemu przewożnikowi, który nie będzie robił różnic cenowych pomiędzy swoimi pasażerami, bawiąc się w dobrego wujcia, pozwalając zaoszczędzac na przejazdach tym, co mają nawet dużo wiecej. I chyba ten "durny naród krasnicki" patrzący przez palce to w twoim mniemaniu sami zagorzali sprzymierzency obecnej władzy zaslepieni w niej, gdyz pozwoliła im zaistniec i zyskac. A niestety, ci co nie sa powiązani z władza, tak jak wczesniej nagadywali na Czubinskiego, tak teraz jeszcze bardziej narzekają na obecnego włodarza. |
Strona 2 z 2
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|